Docenianie pracy zawodowej
Cenimy pracę intelektualną: naukową, artystyczną, podczas gdy wysiłek intelektualny w handlu, w ekonomji dopiero zaczynamy oceniać. A pracą fizyczną na ogół raczej pogardzamy. W hierarchji wartości pracy został nam, z czasów walk o wolność, zwyczaj przeceniania wartości zespołowych prac społecznych i organizacyjnych. Pracę społeczną stawiamy nieraz ponad pracą zawodową, zapominając, że w Wolnej Polsce praca zawodowa (w szkole — nauka, w życiu późniejszem — przedsiębiorstwo, dom) jest bezpośrednią drogą budowania Polski, tworzenia zdrowych komórek w jej fundamentach, zdrowych jednostek. Wszystko co odrywa od celu bezpośredniego, paczy go, choćby miało bardzo duże wartości społeczne. Wiek XX jest stuleciem mas. Organizacje, związki są drogą porozumiewania się z masami i z tego powodu praca organizacyjna nabiera, w ostatnich dziesięcioleciach, niepośledniego znaczenia, ale pomimo to praca zawodowa nie przestanie być podstawową tkanką naszego życia zbiorowego. Musimy to wszyscy w Polsce dobrze zrozumieć. Czeka nas w najbliższej przyszłości ogromny trud podniesienia codziennej pracy zawodowej, do godności współbudowania Polski, a w stosunku do ludzi pracy — rehabilitacja fachowca i szarego pracownika, w porównaniu z ludźmi o ogólnem wyksztaceniu, tak wysoko cenionem w ubiegłem stuleciu.
Kontekst[edytuj | edytuj kod]
Cytat pochodzi z artykułu dotyczącego pracy (zawodowej, organizacyjnej, zarobkowej) w zmieniającej się sytuacji społecznej Polski po zakończeniu walk o odzyskanie niepodległości.
Autor[edytuj | edytuj kod]
Zofia Tworkowska, harcmistrzyni
Źródło[edytuj | edytuj kod]
Artykuł "Refleksje na temat pracy" opublikowany w czasopiśmie Skrzydła, nr 5, str. 5, maj 1936.